Reżyser: Tetsurō Araki
Tytuł: Attack on Titan
Tytuł oryginalny: 進撃の巨人
Gatunek: Shōnen
Emisja premierowa: 6 kwietnia 2013r.
Rok emisji: 2013
Liczba odcinków: 25
Czas trwania odcinka: ok. 25 minut
Link do strony z anime: >klik<
Mury Maria, Rose i Shina zostały zbudowane ponad 100 lat temu, aby bronić ludzkość przed tytanami - tajemniczą rasą podobnych do człowieka olbrzymów, które pojawiły się około 100 lat temu i w krótkim czasie przyczynili się do wybicia prawie całej ludzkiej rasy. Ich pochodzenie, liczebność, jak i ich wewnętrzna budowa ciała są nieznane.
Wiara ludzi zgasła, gdy pewnego dnia ponad pięćdziesięciometrowym murem zauważyli wielką rękę, pozbawioną skóry. Był to tytan, który jednym kopnięciem rozwalił bramę Dystryktu Shiganshina. W czasie chaotycznej i nieprzewidzianej ewakuacji zginęło wiele osób, w tym Carla Yeager, matka głównego protagonisty. Tuż po opanowaniu dystryktu przez tytanów, pojawił się Opancerzony Tytan, zwany później Kolczatką. Jak to powiedział, główny bohater, Eren Yeager:
„Tamtego dnia brutalnie przypomniano ludzkości o strachu życia pod ich panowaniem i upokorzeniu egzystowania w klatce, zwanej murem”.
Wtedy chłopiec przysiągł sobie, że wybije tytanów co do nogi.Kreska bardzo mi się podoba, gdyż kontury są ładnie podkreślone, a oczy mają w miarę rzeczywiste rozmiary. Ciekawym sposobem wyeksponowania wydarzeń są migawki, które przypominają obrazek z mangi.
Muzyka wykorzystana w odcinkach, spełnia zadanie oddania emocji w czasie walki, bądź dramatycznych scen. Pierwszy opening jest bardzo chwytliwy, szczególnie początkowe zdanie: „Jesteśmy łowcami, a oni naszą zwierzyną”. Jeżeli chodzi o drugi opening oraz endingi, są one równie dobre. Muzykę oceniam bardzo dobrze. Podoba mi się jak zgrywa się z akcją i ukazuje świat z anime.
Mimo, iż produkcja zachowana jest w tematach poważnych, występuje komizm postaci. Według mnie najlepiej wykreowanymi bohaterami są: Levi Ackerman, Eren Yeager, Erwin Smith, Auruo Bossard, Hanji Zoe oraz Dot Pixis.
Ogólnie anime bardzo przyjemnie się ogląda. Przedstawione tam dziewczyny, nie „świecą” piersiami ani pupą. Akcja nie jest na siłę przedłużana. Powaga, a komizm są zrównoważone.
Moja ocena: 10/10
үυυкι