Tytuł Oryginalny: 无赖男 Gatunek: Gender Bender
Wydawnictwo Polskie: Brak
Ilość tomów: 9
Ilość chapterów: 82
Link do strony z mangą: >KLIK< Data wydania w Japonii: 2000r
Fabuła:
Rock, koncerty, różne ułożenia włosów, "bogowie" - to są rzeczy, które połączą nietypowych ludzi. Najdziwniejszym z nich jest Kasuga Romio, białowłosy optymista. Na samym początku przyciąga do siebie zbuntowanego nastolatka Reiji'ego Hino, który uciekł z domu by stać się "Bogiem Rocka". Reiji dość szybko obdarowuje Kasuge zaufaniem, a ten doczepia się do chłopaka w jego podróży. Na jednym z koncertów, na które wpadają napotykają blondynkę z pięknym ciałkiem i jedną, przydatną dla nich umiejętnością, z którą w kojnym etapie dziewczyna podzieli się z nimi. Jednak nie tylko ta umiejętność ich zadziwi. Hayama Ryo ma zaskakującą historię i drugą ciekawą przeżyje z chłopakami.
Skoro Romio ma nadludzką siłę, to oczywistym jest, że nie uniknie wielu potyczek. Już w pierwszym rozdziale Romio razem z Reijim toczą pierwszą potyczkę w obronie starszego mężczyzny. Nie ma chaptera, w którym takowa walka by się nie odbyła. Niektóre z nich są śmieszne, niektóre bardzo poważne, ale zawsze bójki toczą się o coś. Nie ma bezsensownych walk, chociaż Romio jest narwańcem w tym temacie.
To nie koniec szalonych ludzi, którzy napatoczą się Romio na jego drodze. Ryo ma swoją oryginalną pracę, z którą zapoznała nastolatków. Gdy wieczorem będą piechotą wracać do swojego miejsca zamieszkania zauważą nierówną w siłach walkę. Postanawiają uratować słabszego, gdyż walczy on swoją gitarą. Gdy udaje im się zwiać tokijskim punkom, nieznajomy żegna się ukazując im przez przypadek wytatuowanego motyla na lewej dłoni. Ryo rozpoznaje ten tatuaż. Wychodzi na jaw, że nieznajomy jest basistą w zespole "Sulfuric ACID" Ten zespół okazuje się być nie całkiem... legalnym...
Bohaterowie:
Nadludzka siła, nieziemski głos, pozytywne myślenie - oto cały Kasuga Romio. Jednak ma on jedną wadę - totalny zanik pamięci, amnezję. Kasuga nie pamięta niczego, nawet swojego imienia. Swój wiek, imię i nazwisko zmyślił i zaczyna życie od nowa dołączając jako wokalista do zespołu Reijiego. Romio zawsze kierował się uczuciami i nigdy się na tym nie zawiódł. Jest to wielkim plusem i wsparciem dla reszty członków zespołu. Jego przeszłość w końcu musi powrócić i nie jest to najpiękniejszy moment w życiu. Chociaż manga ma w sobie dużo komizmu, to jednak są i te smutne sceny, które niestety najbardziej dotyczą Romio.
" W pojedynkę można wspiąć się na szczyt!!!"
"Kogucik" jak raczy nazywać Reiji'ego Romio Ucieka z domu, by stać się sławą rocka. Podczas zarabiania pieniędzy w jednej z knajpie napotyka Kasuge bez pieniędzy. Romio zamawia jedzenie, które zjada natychmiast dzięki czemu nie musi za nie płacić. Reiji po skończeniu pracy na ulicy znowu spotyka chłopaka o nadludzkich zdolnościach. W tedy także zaczyna się ich rockowa przygoda. Reiji zakłada zespół, w którym odgrywa rolę gitarzysty. Zaprzyjaźnia się z Romio i przeżywa z nim szaloną przygodę, w której uczy się życia.
"Jestem mężczyzną. Pokryję jego rachunek"
Zgrabne ciało, długie nogi, odważne stroje - Hayama Ryo, perkusistka... poprawka, perkusista zespołu "Bremen", którego założycielem jest Reiji. Zgadza się, piękna postać na obrazku obok jest mężczyzną. Reiji i Romio mieli świadomość tego, kogo przyjmują do ekipy po tym, jak uratowali bezbronnego chłopaka przed zgwałceniem. Ryo został wyrzucony ze swojej poprzedniej kapeli jak i wydziedziczony przez rodzinę ze względu na jego naglą przemianę w dziewczynę. Jednak nie był to dla niego cios. Dla niego najważniejszy jest Rock.
"Ponieważ mam u boku muzykę... Mam Rock'a"
Bycie młodym i głupim oznacza pakowanie się w kłopoty. Fuji Ran na jego nieszczęście wpakował się w poważne kłopoty myśląc, że są one świetną zabawą. Dołączył do zespołu, którym przewodniczy niebezpieczny człowiek. Nie jest z tego dumny i chciałby się z niego wyrwać. Udaje mu się to dopiero po spotkaniu z Romio, Reiji'm i Ryo. Następnie jako basista dołącza do zespołu "Bremen". Jest to prawidłowa decyzja, która pozwala mu się nareszcie otworzyć na świat.
"Nie wtrącajcie się... do moich spraw..."
"-" or "+"
Ta manga zasadniczo ma chyba same plus. Kreska oryginalna, ale zachowana w kanionie. Fabuła wciągająca i tajemnicza. Akcja rozgrywa się w wystarczającym tempie. Postacie zaciekawiające, różniące się w większości od siebie. Można zauważyć, że autor nie bał się żadnego z wykonanych ruchów, co wyszło mu na dobre. Tworzone z rozmachem, ale i z pasją. Widać, że Haruto-san oddał się tworzeniu.
Jedyną rzeczą, która mi się nie spodobała była sama końcówka. Chodź przeszłość Romio była zaskakująca i smuta, to jednak zbyt pogmatwana i nie pasująca do reszty fabuły. Wątek całkowicie wyrwany z kontekstu. Jednak mimo wszystko manga sprostała moim oczekiwaniom.
OCENA KRESKI:
Początek: 10/10 Koniec: 10/10
OCENA FABUŁY:
10/10
*** *** ***
Ohayo~!
Kolejna recenzja gotowa. "Buraidan Bremen" jest mangą, która naprawdę polecam. Dużo mang przeczytałam, jednak ta zapadła mi szczególnie w pamięci. Mam nadzieję, że niektórych zachęciłam i będą z niej zadowoleni ;)
Alexxis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz