wtorek, 1 września 2015

Initial D - anime

Autor: Shuuichi Shigeno
Reżyser: Noboru Mitsuzawa
Tytuł: Initial D: First Stage
Tytuł oryginalny: 頭文字D
Gatunek: Okruchy życia, sportowe
Emisja premierowa: 18 kwiecień 1998r
Lata emisji: 1998r
Liczba odcinków: 26
Czas trwania odcinka: ok. 25min
Link do anime: >KLIK<





Fabuła:

     Era ścigaczy - młodzi ludzie z wysiłkiem zbierają swoje pieniądze by zakupić dobre samochody, a następnie ścigać się na różnych terenach. Zyskują tym samym miejsce w rankingu najlepszych ścigantów. Istnieją także legendy na temat dawnych ścigantów. Jedna z takich legendarnych postaci była królem na górze Akina. Podobno nadal na niej jeździ starym samochodem Trueno 86.
     Przeciętny chłopak, Takumi, różnicy się jedynie tym, że brak mu zapału do ścigania się towarzyszy swojemu przyjacielowi w jednym ze spotkań ścigantów z góry Akina. Pech chciał, że spokój góry zakłócili w tym właśnie czasie bracia Takahashi z Red Suns. Wyzwali oni zespół Akiny na pojedynek z następną sobotę. Lider Akiny - Iketani - jest świadom siły swojego przeciwnika. Usłyszawszy od swojego szefa ze stacji benzynowej o słynnym Trueno zaczyna poszukiwać kierowcy. Gdy udaje mu się zaczyna błagać go, by wystartował za nich w wyścigu. Jednak ten nie czuje się na siłach, by ścigać się w starym wieku. Po parunastu próbach przekonywania Mistrza ten daje nadzieję Iketaniemu.
     Sobota - dzień wyścigu Speed Stars z Red Suns. Na zakrętach zebrało się mnóstwo ludzi. Mistrza Akiny nadal jednak nie widać. POJAWIŁ SIĘ. Zrobił to w ostatniej minucie. Wszyscy są ciekawi tego, kto wysiądzie z samochodu, jednak nikt nie spodziewał się, że tym kimś będzie chłystek, który dopiero co zdobył prawo jazdy i nie interesuje się samochodami. Takumi podejmuje się ścigać z Red Suns. Jego przyjaciel Itsuki jest przekonany, że Takumi zhańbi Speed Stars. Jednak chłopak pojechał w wyścigu. Nikt nie spodziewał się, że ten człowiek będzie tak wspaniałym kierowcą - wygrał.
     Kim jest Takumi Fujiwara?

Postacie:
     Takumi Fujiwara - w dzień normalny uczeń i pracownik stacji benzynowej, w nocy najszybszy człowiek na Akina. Takumi od paru lat pracuje po nocach jako rozdawca tofu. Ojciec poprosił go o pomoc, a ten nie miał większego wyboru. Jednocześnie nauczył go jeździć. Również przez ojca Takumi bierze udział w swoim pierwszym wyścigu, który wygrywa zadziwiając wszystkich. Dzięki temu wyścigowi Takumi zyskuje sławę wśród ścigantów, co oznacza więcej kłopotów i wyścigów. Podobała im... a może któryś z nich będzie jego ostatnim?

"Czy to nie więcej niż zwykle?"










      Najzwyczajniejszy, dorosły człowiek, sprzedawca tofu... A może jednak nie taki zwyczajny? Bunta Fujiwara jest ojcem Takumiego i gdy syn osiąga odpowiedni wiek uczy go prowadzić samochód. Robi to w dość niecodzienny sposób - każe rozwozić nocą Tofu przez niebezpieczną górę Akina. Dla Takumiego była to najzwyczajniejsza praca i nie miał najmniejszej chęci jej wykonywać. Starał się jak najszybciej załatwić to, co musiał i dzięki temu nauczył się driftu. Bunta zdawał sobie z tego sprawę, a gdy chłopak w końcu zaczął czuć pociąg do samochodów pomagał mi.

"Mój syn Takumi dostarcza teraz tofu do hotelu"




     Brat lidera Red Suns, który nie jest w stanie znieść fakt, że wyprzedziło go stare Trueno. Obserwuje każdy wyścig mistrza Akiny i obiecuje sobie, że go prześcignie.
     Keisuke Takahashi wydaje się być typowym, wrednym nastolatkiem, który nie potrafi przegrywać i wręcz zabije każdego, kto mu w wygranej przeszkodzi. Jednak czy Naprawdę jest kimś takim? A może Takahashi jest w stanie wynieść coś z porażki? Może jest w stanie nauczyć się czegoś nawet od Trueno?

"Po tym, jak go zobaczyłem zacząłem go nienawidzić" 








     Ryosuke Takahashi, lider Red Suns, jedyny ścigant, który korzysta z komputera, by ulepszyć swój samochód. Ryosuke jest poważnym człowiekiem, któremu nie śpieszy się marnować swojego cennego czasu na byle płotki. Poszukuje prawdziwego wyzwania i dziwnym trafem okazuje się, że takim wyzwaniem może być Takumi w swoim 86.
     Jakie ulepszenia wymyśli Ryosuke? I jak się potoczą losy braci Takahashi?

"Nie pójdziesz powiedzieć mu o słabych stronach 32?"










"-" or "+"

     W anime bardzo spodobała mi się muzyka. Całkowicie oddawała klimat i co ciekawe - były to zwykłe, angielskie piosenki.
     Efekty, które miały ukazywać wyścigi były nienaganne. Samochody wyszły genialnie, a dźwięki silnika też bardzo fajnie.
     Jedyne, co mogłoby być troszeczkę do poprawy, to kreska w niektórych kadrach. Pomimo tego, to gratuluje autorowi. Świetna robota.

OCENA KRESKI:
8/10

OCENA FABUŁY:
10/10

***                                                         ***                                        ***
YeY, nareszcie. Przepraszam za tą naganną zwłokę. Ale jest :D
Staram się jakoś ogarnąć cały bałagan w Bakłażanach. Zbieram autorów, staram się zmobilizować i modle się, by nie upadło.
Miłej szkółki :>
                                                                                                      Alex Xis
     

5 komentarzy:

  1. No dobra. Teraz trochę konstruktywnej krytyki. Na cały First Stage, gdzie jest pięć wyścigów opisałaś jeden. No warto by było chociaż wspomnieć o pozostałych. Wielki minus za brak opisu Itsukiego. Rozdawca tofu? To chyba na jakimś targu powinien stać. Takumi dowozi(!) tofu do hotelu na górze Akina.. No i przydało by się dowiedzieć chociaż trochę o samochodach, bo wszystkie mają swoje odpowiedniki w realu i np. Takumi jeździ Toyotą Sprinter Trueno GT-Apex(AE86,Hachiroku) w malowaniu ,,panda" Nie wspomniałaś również, co jest bardzo ważne, że w tworzeniu anime brał udział Keiichi Tsuchiya. Kto to? Ciocia Wikipedia podpowie.No to jedziemy dalej. Muzyka to tzw. Eurobeat. Niezbyt popularny w Europie, ale za to w Japonii robi szał. Na kresce się nie znam, ale bardziej mi przypadła do gustu ta z jedynki niż z najnowszego stage. No i na kańcu fabuła. No jak dałaś 10/10 to jest ok. Tyle, że w miarę oglądania dalszych serii to staje się trochę za bardzo przewidywalna co psuje cały klimat. No to chyba tyle :D Mam nadzieję, że jeśli podejmiesz się wyzwania jakim są recenzje pozostałych części to się poprawisz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok, to teraz ja :)
    Nie zamierzam być Tanuki (chyba będę musiała to napisać w opisie). Według mnie w recenzji albo raczej w czymkolwiek nie powinno być opisane zbyt wiele na temat danego anime. Co do "dostawcy" Ok, mój błąd, gomen. Wszystkie mają swoje nazwy, to fakt, jednak gdybym ja chciała czytać recenzje ANIME i co chwile widziała jakąś nazwę samochodu... No fajnie, ale wydaje mi się, że najważniejsza jest fabuła, a one to tylko jej (według mnie) mała część. Ok, na samochodach polega anime, ale chyba jednak bardziej na wyścigu. Nie zamierzam wspominać o samym twórcy, bo... Hm... Nie widzę najmniejszego sensu? A muzyka - no ok, szał w Japonii, ale w anime to tak chyba nie bardzo, co? Opisałam postacie, które dla mnie były tymi ważniejszymi.
    Wracając jeszcze do "gdzie jest pięć wyścigów opisałaś jeden". Opisałam na czym polega fabuła, a nie cały przebieg anime.
    Oczywiście to tylko usprawiedliwienia kierowane chwilą i by napisać co innego niż "dzięki wielkie, postaram się to zmienić", bo mnie osobiście takie odp nie przypadają do gustu. Przemyślę Twoje słowa i z pewnością postaram się wynieść z nich jak najwięcej. Ogromne dziękuję :)
    Alex Xis

    OdpowiedzUsuń
  3. No o tych pięciu to chociaż mogłaś wspomnieć. A Itsuki nie jest tą ważniejszą postacią? No sorki, ale wydaje mi się, że dzięki niemu to trochę to anime jest jakby barwniejsze. Samochody są akurat bardzo ważne, bo również na nich opiera się fabuła i to w olbrzymiej części, bo w końcu czym mieliby się ścigać bohaterowie, chyba nie rowerami, no tylko szkoda, że nie ma ich pełnych nazw co może mylić osoby postronne, w tym przypadku Ciebie :) No i jak dla mnie muzyka doskonale się komponuje z akcją anime, mimo wszystko, że może nie jest to japoński gatunek. Keiichi Tsuchiya nie jest autorem, ani współtwórcą anime jak również mangi. Po prostu aktywnie brał udział w tworzeniu anime, żeby było możliwie jak najbardziej realistyczne. A no i uważnie oglądaj Stage Third :) No i co do wyścigów to niestety, ale fabuła nie polega tylko na walce Takumiego z braćmi Takahashi.A na czym? Aaa nie będę już gadał, bo jeśli ktoś jest zainteresowany to niech obejrzy Initial D :D Aaaa no i taki miły dodatek właśnie niedawno ukazała się kolejna część pt. Legend :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak obejrzę to dam znać jakie wrażenia na mnie wywarła ta ostatnia część :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No cóż, musisz mi wybaczyć, ale jako postronna osoba napisałam o tym co dla mnie w tym anime było najważniejsze :) Sam napisałeś "jeśli ktoś jest zainteresowany, to niech obejrzy Initial D". Jeśli bym wszystko opisała, to po co by miał oglądać? Muzyka tak jak mówię, bardzo mi się podoba :) Nie zamierzam oglądać dalszej serii, bo aż tak mnie nie zaciekawiło. Nie mój klima, przepraszam.
    Pomyślę przy następnych recenzjach i postaram się zmienić pewne sprawy, bo oczywiście masz racje, tylko że te informacje oczywiście nie będą na pięć stron A4, bo nie o to przecież chodzi.
    Dziękuję :)
    Alex Xis

    OdpowiedzUsuń